Nie wiem co się dzieje.
Tak głupio mi było isć z wami, naprzykrzać się.
Tak milo mi się rozmawialo.
Tak trudno mi się mysli, motyle chociaż bardzo piękne, zaciemniają obraz swiata.
Żadnych ukradkowych spojrzeń, żednych o sekundę za długich uscisków dłoni, jesli przeslania to wątle i niepewne. (no dobra to tylko moja wyobraźnia, przeslań nie ma i nie bylo) Wiosna, wszyscy sie pozakochiwali (albo mieli 100 dni, jak Napoleon, albo Solidarnosc, cóż za doborowe towarzystwo skąd innąd, dla naszej ambasadorki Jedynego Slusznego Koloru Wlosów) a ja plyne sobie z prądem i patrze co się wydarzy.
Glony rozmażają się...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
taaaak.
OdpowiedzUsuńw sumie naprzykrzasz sie? nie zauważyłam.
za długie usciski dłoni maja znaczenie?
a za długie machanie też ma znaczenie?
OdpowiedzUsuńAle to skomplikowane o.O
Ja też nie zauważyłam.